Dlaczego auta elektryczne zimą ładują się wolniej ?

O ile spada zasięg elektryka zimą? Czy bateria traci pojemność na mrozie ?

❓Często słyszymy te pytania, obserwujemy tysiące sesji ładowania wielu różnych modeli aut i zawsze dostrzegamy tę samą zależność – ponieważ mocą ładowania steruje BMS (Battery Management System) auta, dostosowuje ją do temperatury i stanu naładowania baterii.

🔍Dzięki materiałowi przygotowanemu przez Bartłomieja Derskiego z WysokieNapiecie.pl widzimy jak wyglądał proces ładowania Hyundaia IONIQ5 od 1% do 100% SOC w temperaturze otoczenia 6-10 st. C w Hubie Ekoen Warszawa P14.

🌡Auto miało zaledwie 1% SoC (stanu naładowania baterii), od drugiej minuty zaczęło pobierać energię do podgrzewania baterii. Dzięki temu, że BMS poświęciło odrobinę przyjmowanej energii na podniesienie temperatury baterii, ta po sześciu minutach osiągnęła temperaturę 20+ stopni C a pojazd zaczął ładować się mocą 220 kW.

📉W okolicach 50% SoC nastąpił spadek mocy ładowania charakterystyczny dla aut z podobną instalacją. Wynika to z zaprogramowanego przez producenta profilu ładowania i ma na celu wydłużenie żywotności wbudowanej baterii.

Fastned opublikował wykres na którym widać zależność mocy ładowania od temperatury otoczenia w warunkach laboratoryjnych:

📈Jak widać, moc pobierana przez Hyundaia z podgrzaną baterią pokrywa się z wzorcowym wykresem Kii EV6 dla temperatury 25+

🔋Powyżej 80% możemy zaobserwować istotny spadek mocy ładowania – auto przeszło do formatowania baterii, jest to zjawisko dotyczące wszystkich aut bateryjnych i jest całkowicie normalne.

🙏Dziękujemy Bartkowi Derskiemu i odsyłamy do bardzo ciekawego i przekrojowego artykułu jego autorstwa dotyczącego ładowania aut elektrycznych:
Link do artykułu